|
www.ezd.fora.pl Oficjalne forum Ekipy z Danville
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paul19
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:07, 05 Mar 2013 Temat postu: Fragmenty 1-10 |
|
|
Fragment 1
Dom dziecka.
Paweł siedział pod oknem,wpatrując się w ruchliwą,zakorkowana ulicę.Pewnie taki stan utrzymałby się do kolacji,lecz usłyszał łagodny głos.
-Paweł.
Odwrócił się gwałtownie,zrzucił firanę z głowy ,i wtedy zobaczył w progu pokoju Panią Dyrektor.Była uśmiechnieta.
Chlopak był zdziwiony ,ponieważ nie znał powodu uśmiechu na jej twarzy,która zazwyczaj była pochmurna.
-Jutro w odziedziny przyjedzie małżeństwo ze Stanów Zjednoczonych.Szukają starszych chłopców do adopcji.Sądze że wybiorą ciebie
-Mnie?nie sądzi pani że jestem troche na to za stary?W koncu 14 lat to troche za duzo na adopcje.
Fragment 2
- Myśle że masz rację ,ale oni szukają kogoś starszego ze wzgledu na odpowiednie towarzystwo dla ich dzieci ,a poza tym masz wiele zainteresowań ,jesteś kreatywny i wrzechstronnie uzdolniony.Zobaczysz bedzie dobrze.
Gdy wyszedła ,z progu i znikneła za framugą drzwi,Paweł osunął się na łóżko, w jego głowie biły się dobre ,i złe myśli tej zmany stanu.
"Ja w Ameryce?Przecież od 4 klasy szkoły podstawowej wciąż uczyłem się języka niemieckiego"
Ukladając się do snu ,próbował sobie ułożyć cały alfabet planów ,rozpoczynając od planu A ,do planu Z ,rozważał wszystkie za i przeciw ,bał się co możę nie wypalić ,w końcu nie był pewny ich pierwszego wrażenia ,lecz postanowił że do końca będzie sobą.
FRAGMENT 3
Następnego dnia siedział jak na szpiłkach bojąc się ,jacy okażą się jego domniemani "Nowi Rodzice".
Czy czasem ich nie zniechęci?Kiedy wszedli razem z dyrektorka,cali uśmiechnięci spojrzeli na niego , a następnie zaczeli się przedstawiać:
-Witam jestem Linda Flynn , to mój mąż Lawrence Fletcher.
Słysząc te słowa Paweł przeraził się ,ponieważ potrafili mówić po polsku. Był zdziwiony tym Lingwistycznym odkryciem ,dopóki nie usłyszał słów Lindy:
FRAGMENT 4
-Oprowadzisz nas troche po miescie?- spytala.
-Slyszelismy ze znasz je troche-dodal Lawrence
-Tak ,znam je troche
Pojechalismy ich samochodem ,Prowadził ich w wybrane miejsca.Byli tymi zabytkami bardzo zauroczeni,szczególnie zaskoczyło ich muzeum ,założone na starej kopalni.
Po tych wrażeniach ,odwieżli go z powrotem do placówki , i podziekowali za prezentację.Na odchodne zamienili kilka słów z Dyrektorką.Obserwujac ich samochód wyjeżdżający z terenu ,Paweł doszedł do wniosku że są fajni ,lecz miał obawy co do pierwszego wrażenia ich latorosli.
FRAGMENT 5
Następnego dnia Paweł ,wracając ze szkoły ,został poinformowany iż jest oczekiwany w biurze pani Dyrektor. Prócz niej ,zastał tam Linde i Lawrenca.
-Drogi pawle-Zaczeła- Ci państwo chcieli by cię zabrać ,lecz pod warunkiem ,że ty się zgodzisz.
Zgodził się bez namysłu ,wywołując zdziwienie na twarzy pani Dyrektor.
Ta szybka decyzja ,była wynikiem wielu długich ,i głebokich przemysleń.W ciągu nich doszedł do wniosku ,że życie tutaj przejadło mu się, pragnął zmian ,i właśnie na zmiany nadszedł czas.
Stojąc na lotnisku ,naszły go czarne myśli, co do pierwszego wrażenia ich potomków.
"czy nie okażę się że ,to rozkapryszone bachory ,i do końca życia mam się z nimi użerać, niestety nie ma juz drogi odwrotu."
Zaczął karcić się w myślach za tą pochopną decyzję, które zaczeły się plątać w jego głowie.
Linda ,widząc go siędzącego ze zwieszoną głową, zapytała:
FRAGMENT 6
-Co ci jest?żal ci opuszczać kraj?
-nie, to nie to, po prostu nie wiem jacy oni są.
-Spokojnie ,są w porządku, będziesz miał z nich dużo pociechy.
Po chwili ,odezwał się jej dzwonek w telefonie.
-Halo,Fretka? Co? Co oni robią? Nie sądzisz że są na to za mali?Wstydziłabyś się, wygadywać takie bzdury o braciach. Z resztą ,nie mam jak tego sprawdzić, bo dopiero wylatujemy z Polski,poczekaj aż dotrzemy to póżniej o tym porozmawiamy-i tak skończyła rozmowę.
Słysząc tą rozmowę ,Paweł zaczął powatpiewać w jej zapewnienia.
FRAGMENT 7
Co oni tam zrobili? Z resztą wszystkie dzieci to bałaganiarze.Zastanawiając sie nad tym,nie zorientował się że już byli na miejscu.Wysiadając z samototu czuł ,że coś ściska mu gardło.Nic dziwnego W końcu był po raz pierwszy ,tak daleko od domu.nie pozostało mu nic innego ,jak przystosować się do nowej sytuacji.Gdy już dotarli do celu,starał się być spokojny,by nie dać po sobie poznać ,że sie denerwuję.Wszyscy wysiedli,i wtem zza domu ,wybiegła rudowłosa dziewczyna.Była tego samego wzrostu co on.Dobiegła do Lindy i zaczeła krzyczeć:
-Mamo! Fineasz i Ferb ,zbudowali linie kolejową wokół miasta ,a z podwórka zrobili stację!-wykrzyczała jednym tchem,podskakując przy tym.
-Linia kolejowa. Coś nowego. Chłopcy ,widzieliscie coś?-zwróciła się do Pawła i Lawrenca ,ktorzy kiwneli przeczaco glowami,szczegolnie Pawel ,zaskoczony jej zachowaniem.
-Ale to prawda .chodz!- I zaciagnela za dom.
FRAGMENT 8
Lawrence ,starał sie uspokoic Pawła.
-Nie przejmuj sie-zaczął-Chodz,zaprowadze cie do nowego pokoju.
Pokój był na poddaszu.Był przytulny i pachniał świeżością.gdy sie rozpakowzwał.usłyszał głos Lawrenca.
-Paweł! Jakbyś mógł to zejdz na chwile!
Zchodząc z pietra, zauważył Lawrenca i Linde ,w towarzystwie Rudowosej ,i dwóch dzieciaków.
Obaj byli niscy.jeden miał czerwone włosy ,a drugi zielone.
-Poznajcie sie-zaczeła Linda- To jest Paweł , A to Fineasz,Ferb ,i Fretka.
Powitali sie z nim po kolei.
FRAGMENT 9
-Pokażcie im ogród-Powiedziała Linda.
Zaprowadzili go.Podwórko nie wyróżniało się niczym ,prócz tego ,że ma trawnik w nienaruszonym stanie,jest odgrodzony drewnianym płotem ,i jedynym obiektem ,który znajdował się na jego terenie to... drzewo.
Paweł był zauroczony tym widokiem.Nic dziwnego.w końcu był przyzwyczajony do podwórek okalanych ceglanymi murami , zeszpeconymi sznurkami na pranie i metalowymi trzepakami,i gdzie trawa rosła dziko tam ,gdzie samochody nie zdołały dotrzeć.
-Pędraki ,posiedzcie sobie z nim pod drzewem.Idę do Stefy.Powiedzcie mamie że wróce za godzinę-rzuciła Fretka oschłym, pogardliwym tonem,w stronę Fineasza i Ferba ,którzy nie przejeli się wymową tej wypowiedzi.Fretka nim wyszła zdążyła szepnąć na ucho Pawłowi:
-Uważaj.Niezłe z nich ziółka.
A Kiedy Już znikneła za furtką ,Paweł zaczął słyszeć jakieś dziwne terkotanie.Odwrócił się za siebie,by w końcu zobaczyć pod nogami...dziobaka
-To nasz dziobak,Pepe-Dodał Fineasz-Chyba cię polubił
FRAGMENT 10
-Fajne stworzenie-stwierdził Paweł.
-I tajemnicze-Dodał Ferb
-Dlaczego?
-Bo zawsze znika, kiedy jest potrzebny, i nikt nie wie gdzie jest.
-Moze jest jak kot-Zażartował Paweł-Po prostu chodzi własnymi drogami.
Wtem na podwórku pojawiła się dziewczynka ubrana cała na różowo
-Cześć Fineasz, co dziś ro... A kto to jest?- Zapytała z zaciekawioną miną
-Izabello, To jest Paweł ,wiesz, nowy w rodzinie.-odparł Fineasz-Poznajcie się.
-Podali sobie rękę, jak to było w zwyczaju,póżniej Izabela powiedziała.
-Powinieneś poznać mój zastęp "Ogniki 45321".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomaszp1135
Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka...
|
Wysłany: Śro 12:14, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nieźle się czyta Jedna z inspiracji do napisania mojego fanfika z FiF jak już kiedyś wspominałem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomaszp1135 dnia Śro 12:14, 06 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
perry
Dołączył: 10 Lut 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków- Krakau
|
Wysłany: Śro 15:10, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Właśnie wygodniej się czyta podzielony na fragmenty tekst, niż niepodzielony bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paul19
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:35, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Dzięki za pozytywne wypowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ktosio
Dołączył: 10 Lut 2013
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd (innymi słowy: W-wa)
|
Wysłany: Pią 21:44, 12 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Tytuł tego forum: Cytat: | Fineasz, Ferb, i ktoś jeszczę... -Pierwowzór EZD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paul19
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:40, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ktosio
Dołączył: 10 Lut 2013
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Znikąd (innymi słowy: W-wa)
|
Wysłany: Pon 20:57, 15 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Trza poprawić tytuł kategorii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|